Konkurs na szefa IPN zatopiony przez powódź
Kolegium IPN nie przesłucha kandydatów na prezesa Instytutu. Powodem są braki formalne – w ostatnich dniach z powodu powodzi nie działał Krajowy Rejestr Karny, przez co kandydaci nie mogli dostarczyć zaświadczeń o niekaralności – są one konieczne do konkursu.
O rezygnacji z drugiej części konkursu na prezesa IPN, czyli przesłuchania kandydatów Kolegium IPN zdecydowało w środę rano. Oznacza to, że nie przedstawi Sejmowi żadnego kandydata na szefa Instytutu. Andrzej Arseniuk na antenie TVN 24 precyzował, że chodzi o braki w dokumentach, jakie założyli kandydaci. W sumie było ich czterech, wśród nich Sławomir Cenckiewicz, współautor kontrowersyjnej książki "SB a Lech Wałęsa".
„Rzeczpospolita” pisze na swojej stronie internetowej, że kandydaci nie byli w stanie dostarczyć na czas zaświadczeń o niekaralności. Z powodu powodzi w kluczowych dniach nie działał Krajowy Rejestr Karny. „Dostarczyłem prawie kompletne dokumenty. Zabrakło jedynie zaświadczenia o niekaralności. Normalnie takie zaświadczenie dostaje się od ręki” – powiedział w rozmowie z gazetą Sławomir Cenckiewicz.
Z powodu powodzi zatrzymano systemy informatyczne w budynku przy ulicy Czerniakowskiej w Warszawie, który jest położony niedaleko Wisły. Systemy zostały uruchomione dopiero 25 maja około godziny 14. Tymczasem termin składania dokumentów minął 21 maja. „W tej sytuacji mogłem wysłać jedynie faks z informacją o tym, że złożyłem wniosek do rejestru karnego. Rozumiem, że Kolegium w tej sytuacji nie miało wyjścia, bo w konkursie było wymagane zaświadczenie o niekaralności, nie zaś wniosek o wydanie takiego zaświadczenia” – tłumaczył Cenckiewicz.
Kolegium IPN zdecydowało, że nie będzie ogłaszać nowego konkursu. „Kolegium rezygnuje z ogłoszenia kolejnego konkursu, pomimo że tak jak poprzedni, posiadałby on moc prawną, gdyby został rozpoczęty przed wejściem w życie nowelizacji ustawy” - czytamy w komunikacie na stronie IPN.
W komunikacie czytamy również, że Kolegium ubolewa nad faktem małej liczby zgłoszeń konkursowych: "Przyczynę tego stanu rzeczy upatrywać należy zarówno w dominującej w mediach informacji, jakoby ogłoszony konkurs po wejściu w życie nowelizacji ustawy stawał się bezprzedmiotowy, jak i w sugestiach niektórych polityków, że w przypadku zgłoszenia przez Kolegium kandydata na funkcję prezesa IPN, jego kandydatura nie będzie głosowana w Sejmie". „Szkoda, że politycy nie wykorzystali szansy, jaką stwarzał konkurs, wybierając wariant pozakonkursowego wskazania p.o. prezesa IPN przez Marszałka Sejmu” - czytamy w komunikacie.
Stanowisko Kolegium z dnia 26 maja 2010 roku zostało przyjęte 8 głosami przy dwóch głosach sprzeciwu.
Wczoraj kandydatura na nowego prezesa była tematem obrad Kolegium IPN. Konkurs na prezesa został rozpisany 21 kwietnia, po tragicznej śmierci prezesa Janusza Kurtyki w smoleńskiej katastrofie lotniczej.
Decyzję, kogo przedstawić Sejmowi, Kolegium podejmuje w tajnym głosowaniu, bezwzględną większością głosów.
Jutro wchodzi w życie nowelizacja ustawy o IPN autorstwa PO, która zmienia zasady wyboru prezesa IPN. Nowelizację podpisał 29 kwietnia p.o. prezydent Bronisław Komorowski; tragicznie zmarły prezydent Lech Kaczyński miał ją zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.
Barbara Fedyszak-Radziejowska, która tymczasowo zastąpiła tragicznie zmarłego szefa IPN Janusza Kurtykę, mówiła wczoraj, że istnieje prawna możliwość dokończenia konkursu na prezesa IPN przed wejściem w życie nowelizacji. Decyzję, kogo przedstawić Sejmowi, Kolegium podejmuje w tajnym głosowaniu, bezwzględną większością głosów. Fedyszak-Radziejowska podkreślała, że "decyzja polityczna i tak należy do rządzącej większości". „Istnieje zatem polityczny, ale nie prawny, aspekt sprawy, który może konkurs utrudnić” – podkreśliła Fedyszak-Radziejowska.
Według podpisanej przez Komorowskiego nowelizacji prezesa IPN powołuje zwykłą większością głosów Sejm na wniosek Rady IPN (według dzisiejszej ustawy prezesa powołuje Sejm większością 3/5 głosów na wniosek Kolegium IPN). Jednak aby taki konkurs rozpisać, Rada musiałaby powstać (procedura jej wyboru jest skomplikowana), co może bardzo długo potrwać. Fedyszak-Radziejowska zaznaczyła wczoraj, że według nowelizacji wybór nowego prezesa mógłby zająć nawet pół roku.
mac
Źródło: Netbird.pl fot: niezalezna.pl
Komentarze
Brak dodanych komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
|
|
| | |
Ciechanowiec OnLine 2006 - 2019...
Prawa autorskie należą do autorów i/lub redakcji portalu ciechanowiec.info.
Przedruk, reprodukcja, powielanie na potrzeby komercyjne bez zgody właściciela praw autorskich są zabronione. ...
Redakcja ciechanowiec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, wpisów użytkowników w shoutbox, komentarzy na forum, pod newsami, artykułami, zdjęciami, wpisami na facebook i innych portalach społecznościowych.
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2021 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Wygenerowano w sekund: 0.06 | 21,982,306 Unikalnych wizyt | jQ Blog
|
| | |
|